"No, nie płacz tak!" - mówił do zapłakanej
dziewczyny.
"Przez łzy wszystko źle widać.
Zresztą, wszyscy nie dostrzegamy tego,
co Bóg widzi przed nami.
Idziemy po śniegu - nie widząc kwiatów,
które spod niego wyrosną.
ani my się o lód - nie widząc
tych żywych strumieni, w które on się zmieni.
Idziemy wciąż pod górę - nie widząc
cudownej doliny, całej w słońcu i w kwiatach,
która nam się niespodziewanie ukaże".
"Ale kiedy to w końcu będzie?"
- chlipnęła ostatni raz dziewczyna.
"Gdybyśmy to wiedzieli, to pewnie
nie wędrowalibyśmy, nie kochali,
nie dorastali ... Żylibyśmy bez Nadziei".
to zdjęcie wykopałam jeszcze z klasowej wigilii...mam nadzieje że mnie nie zabijecie??..wygladam troche jak naćpana ,ale wtedy byłąm chora i miałam lekką gorączke
nawet podoba mi sie to zdjecie..bak ma zaciesz a beti czerwoną czapke...
co do dzisiejszego dnia to nawet lajt był..no i dostałam 5 z matmy zdolna jestem,ale pewnie szmate zarobie na sprawdzianie z całego działu jak ostatnio...dzisiaj jedno zdanie mi sie w pamięć wryło kaśce zresztą też "jebać jebać i huj"
cokolwiek miał na myśli przechodzacy koleś...
boże jutro angielski i niemiecki... ja już chce 7 lekcje i być może to kino o ile wypali..
pozdrowienia dla beti,agaci,uli,kaśki,zeny,winiary,ewy,beaty itd...:******
http://www.youtube.com/watch?v=g1dxNsjYeIs&feature=channel