Siedzimy od rana z nauczycielką,bo nie mają wolnego...Byliśmy na spacerze w parku.Oglądaliśmy film ,,Hej skarbie"o murzynce ,która miała dwójkę dzieci z ojcem i sie zaraziła od niego HIV...A matka ją wyzywała i biła....Brak słów.Tłumaczyła,że to przez zazdrość,iż własny mąż woli córkę...
Ogólnie zimno jest...Słucham muzyki i zastanawiam nad tym dziwnym światem. Sądzę ,że nic przypadkiem nie jest i jeśli cos nie wychodzi to poprostu tak musi być....Takie myślenie odtrąca od negatywnych wizji siebie i nieudolego użalania się nad sobą.
I cóż.Jutro ostatni dzień wolnego:Wszystkich Świętych...Ja niestety bliskich nie odwiedzę:(
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24