Hmm... Zdjęcie kawałka muru Kolegiaty...
Zaraz obok którychś drzwi...
Te ślady... Kiedyś ktoś mi mówił, że to Szatan próbował się dostać do kościoła, ale mu się nie udało...
Ktoś o tym słyszał? Albo pamięta o co dokładniej chodziło?
A może ktoś wie, od czego to naprawdę? :D
Dzisiaj dzień dość nudny...
W końcu wymieniłem baterię w zegarku...
Garnitur już gotowy... Jutro ślub i wesele...
Mam nadzieję, że nie będzie za gorąco...
Ogólnie to mam jeszcze parenaście godzin tylko, żeby nauczyć się tańczyć "na trzy" :D
Mam nadzieję, że to będzie dobra zabawa :)
A Młodym życzymy szczęśliwego wspólnego życia :)