"Czuł się tak, jakby między jego ciałem i świadomością zerwało się połączenie.
Jego członki działały bez świadomych instrukcji,jakby był pasażerem,
a nie kierowcą ciała, które miał opuścić.
Zmarli, kroczący obok niego przez las, byli o wiele bardziej realni niż ci żyjący,
którzy zostali. Wszyscy inni wydawali mu się teraz bardziej duchami, gdy tak zmierzał w ciemności, potykając się i ślizgając,
ku końcowi swojego życia."
J. K. Rowling "Harry Potter i Insygnia Śmierci"
(Po mojej małej przeróbce tekstowej)