CZeśc.

Stare zdęcie O.o (Jak dobrze pamiętam to sipi robiła.)

Co u mnie.? Cóż.

Wieczna monotonia

weekendy praca

w tygodniu szkoła.

Po szkole  mulenie i jedzenie przed tv.

Oprócz tego sprawdzam siebie.

Sprawdzam czy umiem wytrzymać bez nie których rzeczy.

Bez nikogo obok przez cały dzień( ani znajomych, ani nikogo. Sama)

Staram się też być bardziej obojętna .

Bo znowu chcem mieć wszystko i wszystkich w dupie jak kiedyś.

Całkowicie wyjebane,nie przejmowanie się niczym, nikim było piękne.

Więc na nowo próbuje zrobić sie zobojętniałą, mająca na wszystko wyjebane wredną suką.

Bo tak gdy ciągle o czym myślisz, osoby do okoła nie są do końca okej , a ty się przejmujesz to chujowe.

Już 3 dzień siedze w domu z nikim się nie widząc. Nawet nie korci mnie bardzo, żeby do kogoś napisać.

Cóż zobaczymy co mi z tego wyjdzie i jak 'silna' jeszcze potrafie być.

A jak narazie zostało mi 10 dni w tym 3 odpadają bo rekolekcje na zaliczenie polskiego,matmy,chemi,anglika, biologi to chyba tyle xd.

A i oczywiście zobaczymy co wyjdzie z piątkiem;)))

Kocham Cię Marcin;*

Jeśli widzisz mnie śmiejącą się nawet do łez, to nie myśl sobie, że jestem szczęśliwa. To tylko chwila, tylko moment. Spójrz jeszcze raz, wtedy gdy jestem sama. Tak, to znowu ja. Dopiero teraz widzisz prawdziwą mnie. Widzisz co się dzieje w mojej duszy. Chaos, pustka, przeraźliwa pustka. I te oczy. Smutne i błądzące gdzieś bez celu.

Tak, to znowu ja. Zdziwiony?