nasze pierwsze wspolne zdjecie

I kolejne bolesne rozstanie juz na dobre. Kiedyś byliśmy szczęśliwi teraz tylko Ty jesteś. Odchodzę w zapomnienie juz nie istnieje. Odeszles Ty a z Tobą mój świa, moje mamarzenia, moje potrzeby. Teraz juz tylko trzeba iść do przodu. Przykleić uśmiech na twarz i pokazać światu ze przecież nic się nie stało. To wszystko moja wina to przeze mnie. Tak bardzo chce się przytulic zapomnieć pocałować. Pozostaje tylko nie spanie po nocach. Staranie się funkcjonować ale to wszystko jest takie trudne. Poddałam się może dobrze może źle nikt tego nie wie. Choć wiem ze z tego juz nic nie będzie to jesteś pierwszym facetem dla którego tylko się staralam zmienialam. Tak bardzo chce być z Tobą ale tego muszą chcieć dwie osoby nie jedna. Nic na siłę. Zamykam się w sobie a to jedyne miejsce gdzie nikt tego na szczęście nie czyta.