Chodź złamasie, pokaże CI świat o którym nie śniłeś. Tylko chodź. Bądź.
WIesz, że dziś się cieszę z tego, że masz taka dziewczynę? Nawet Sobie tego nie wyobrażasz.
Tej radości. uwierz, że to trudne. Nic nie przychodzi tak łatwo, jak Ty odszedłeś. Nic. Zmieszałeś z błotem przy wielkiej gromadzie ludzi, ale co CIę to obchodzi. A ja jak głupia się cieszę, że masz szczęście. WIesz czego Ci zazdroszczę? mimo tego, że miałam krzywe zęby, krzywego ryja, mimo krzyczenia na Cbie, oglądanie mnie z rana.. Ty nadal mnie kochałeś. <3 WIesz, że teraz bardzo mi brakuje kogoś takiego jak Ty. Kogoś, kto kocha mimo wszystko. od zawsze na zawsze. chociaż teraz z tym "na zawsze" jak.... z gównem w kiblu, jak się postarsz to się pojawi, jak nie to wypierdalać.
Pamiętam jak dziś dzień, w którym oglądaliśmy "Gulczas, a jak myślisz" Pamiętam jak przewijaliśmy kawałek, w którym ojciec tej "porwanej" dziewczyny wyszedł sprzed posterunku Policji i zobaczył, że ma gołe koła :D pamiętam, Nasz zaciesz.
Chciałabym żebyś teraz zacisnął moją dłoń w Twoją i powiedział coś mądrego (choć to jest jak oczekiwanie 20 stopni w styczniu) . ale jak nie to, to przynajmniej bądź...
Albo zajebiście chciałabym usłyszeć od Ciebie, że Ci z Nią dobrze.
Po długich zastanowieniach stwierdzam, iż zasługujesz na kogoś kto da Ci szczęście, którego to ja dać nie potrafiłam.
Za kilka godzin mnie już nie będzie. Nawet nie złoże Ci życzeń baranie ;o
Chcę Twój numer.. Może gdybym napisałabym cokolwiek wtedy, to wszystko byłoby inaczej?
Kurwa, następnym razem to zrobię.. czy się trafi? dobre pytanie
Jakby to powiedzieć. przez jedną noc poznaliśmy całą Warszawę i Mac'a 24h <3
lowe ju! Jak wracamy, jedziemy znów. Tylko wtedy krzyża nie będzie ;< a tak, to niezła rozróba była.. mhvamhva. ba. zajebista.
Bd tęsknić za Dodem i Jego zacieszeem ;*
no i na koniec, ryyyyyyyyyyyyyj! łakałaka ;D