Fajnie byłoby zniknąć stąd tak na jeden dzień nie mówiąc nikomu. Ciekawe ile osób by za tobą zatęskniło, i kto by pierwszy o tobie wspomniał. Kochająca rodzina, z którą jesteś na co dzień ? Czy może kochający przyjaciele, którzy zawsze ci pomogą ? A może nikt, by nie spostrzegł, że ciebie nie ma i nikt by nie wypowiedział nawet twojego imienia ? Zawsze zadręczam się tymi samymi pytaniami, a i tak nie znajduje odpowiedzi.