Jak co roku, postanowiłam sobie nie przejadać się w wigilijny wieczór.
Jak co roku, postanowienie to zepchnięte zostało w najgłębsze rejony świadomości z momentem ujrzenia świątecznego stołu.
Ale że Boże Narodzenie to czas miłości do bliźnich i bla bla bla, to nie usłyszałam 'spadaj', kiedy zapytałam osobę przedstawioną ze mną na powyższym zdjęciu o wieczorny, wspólny jogging.
I może nawet poszłybyśmy na pasterkę, bo godzina była odpowiednia, ale nie czułam specjalnej potrzeby chwalenia się spodniami mojej babci (znakomite do biegania) przed połową osiedla. Ponadto uznałyśmy, że kościół nie jest instytucją, która wita w swych progach zwierzęta z otwartymi ramionami, a żal nam było zostawić psa Mai przywiązanego gdzieś do płota. Toteż myśli o pasterce nie doczekały się realizacji, może za rok.
Zestawienie słów 'Wesołych Świąt', które prawdopodobnie przez prostotę przekazu w zatrważających ilościach widzę na wszelkiego rodzaju komunikatorach i portalach społecznościowych, zaczyna działać mi na nerwy. W tym miejscu podziękowania dla Michała P. i Macieja W. za oryginalność życzeń.
To będzie ostatnie zdjęcie z lansu w sklepach, no bo owszem, okularki i czapeczki ładne i pewnie zasługują na reklamę, no ale ile można (w dodatku za darmo?).
No... to wesołych Świąt.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24