Trzeba się w końcu od tego wszystkiego oderwać. Ktoś może w najbliższe dni organizuje jakieś wieczory filmowe lub coś w ten dekiel? Może być nawet znajomy znajomego Twojego znajomego. Mnie to lata. Ważne, żeby była darmowa cola i ogólnie pełno żarcia. I jakieś naprawdę dobre filmy. Brakuje mi tego oglądania telewizji z dobrym żarciem, znaczy w dobrym towarzystwie. No. Jak ktoś da mi jakikolwiek cynk o takiej imprezie - POSTARAM SIĘ ODWDZIĘCZYĆ.
Robię sobie złudne nadzieje. Pewnie skończę jako forever alone oglądając jakieś chujowe seriale o wampirach. x.x