Coś tak czułam, że uwielbiacie spełniać moje zachcianki. MRRYMAŚNO. A tak na serio to Was kocham. :<<< Z początku nie potrafiłam oderwać się od paluszków, żelek, precelków, CZIPSÓW, C O L I, ogólnie całe żarcia, ale w końcu się opamiętałam. Żarcia nigdy dość.
Chrząkanie na 5 pięć głosów zawsze spoko. A potem przyłączali się kolejni i kolejni. LUDZIE Z KATO, JESTEŚCIE BOSCY. Nieważne ile macie lat. Jesteście boscy. Tag bardzo.