Majtki te przypominają mi pewną osobę, z którą łączy mnie pięcioletnia znajomość. Nie jest to byle kto, z abderytami nic wspólnego nie ma. Błękit gaci idealnie oddaje głębie jej duszy. Głębia ta składa się na piękno jej charakteru; delikatnej dobroci i wrażliwości. Moje serce cierpi, gdyż wspólny czas nie był nam dany. Stale mam w głowie jedno pytanie: dlaczego?
Uwielbiam jej bluzkę, a bluzki brak - ubóstwiam
Na sam dźwięk jej imienia wędruję w marzeniach na wiosenną, skąpaną słońcem polanę, gdzie sarenki hasają i każdy jest wesoły.
Jedyne czego pragnę to obecności, możliwości rozmowy oraz patrzenia na jej cudowne ciało. O czymś więcej nędzna moja osoba marzyć nie próbuje.