10 dni...
Tylko 10!
Urodziny Marianny, Bartusia, Dorciasa i Pazi...
Dużo kasy wydam...
Chce jechac na koncert.
Jakikolwiek.
Żeby był.
Nie chce siedziec w domu...
Mój stan psychiczny pogarsza się.
Może by z łaski swojej jakiś cholerny zbawiciel przyszedł he!?
Ale jestem miłą...
Nie ma co...