Dziś jestem realistką, dziś mam wszystko w dupie, rzeczywiście,
nie jestem w stanie już nikogo oczarować swoją aurą
Już znam własny bezruch
Nienawidzę napadu płaczu, wycierać się bluzką i zachłannie zapraszać wiatr do oczu,
okna
nigdy nad tym nie myślałam, dziś jednak..
niemal wszystko co mam w życiu, zawdzięczam sama sobie,
może dlatego jest tego tak 'mało
i szkoda że nie mam tak zajebistego farta, tego właśnie
i szkoda, żu używam dziś tak prostych słów,
szkoda też, że czuję złość, n i e u m i a r k o w a n ą
Pracuję nad własnym egoizmem, narcyzmem, oh dopracuję cię szatanie
pójdę sama,
sama pójdę w miejsce niekończącego się powietrza, będę krzyczeć.
biec=żyć
sylwester będzie okej,
jeśli tylko na chwilę zapomnę,
i szczęśliwego nowego wszystkim,
a przede wszystkim sobie,
żebym nie spierdoliła go już na samym początku,
tak jak poprzedni,
Paola, rozumu Ci życzę