Życie jest niesprawiedliwe i słabe.Są momenty kiedy jesteś szczęśliwa,ale to tylko momenty i odchodzą.Częściej zdarza mi się płakać,wyprowadzać z równowagi,a gdy ktoś próbuje do mnie podejść odchodzę-chyba byłabym w stanie zabić.Najgorszy jest moment ,gdy w takiej chwili ktoś próbuje mi coś wmówić co dla mnie jest koszmar ,to po prostu wewnętrznie umieram.Coś mnie rozrywa od środka,jak igła cienki balon.
Chcę kochać i być kochaną-nie chcę niczego wielkiego.Nie chcę księcia z bajki pomimo dzikich szeptów moich przyjaciółek.Chcę po prostu być z kimś kto jest dżentelmenem,zabierze mnie na kawę i po prostu będzie kochać.Ale kto nie chce? Każdy chce,dlatego takich nie ma albo są po za zasięgiem.
Warto marzyć...