Z Sylwią podczas wczorasjszego kursu.
Czasami chcesz zniknąc. Poderwac skrzydła do lotu niczym ptak. Odleciec. Ale czujesz że Cię coś przytrzymuje przy ziemi. Brak opierzonych skrzydeł? A może lęk przed wysokością? Albo obawa przed drapieżnikami czychającymi na Twój jeden zły, nieporadny ruch. Boisz się. Usilujesz pokonac w sobie lęk. Stajesz na krawędzi gniazda, wahasz się i cofasz. Potem znów. Niezdecydowanie.... .
Tekst spodobał się Pani Magdzie i powiedziała że coś z tego będzie i żebym rozwinęła dalej :) A tak na marginesie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Pani Magdo :)
piszę ciąg dalszy i trochę zmienię ten mały "esej"