photoblog.pl
Załóż konto

On wyciąga ją z irracjalnego świata, gdy tylko zauważa, że znów za bardzo się w nim zatapia i gubi. Czasem to boli, czasem przybiera szczęśliwe emocje. Gdyby nie On, doskonale zdają sobie z tego sprawe Ona nie wiele by w zyciu osiągneła, byc moze prawie nic. Nieraz dostala kubłem zimnej wody. Otrząsała sie wiele razy. Pozwala jej jednak wciąż jedną nogą tkwić tym bezsensownym niekiedy świecie, nie przeszkadza jej w tym, nie ingeruje gdy ona sie sprzeciwia tylko sie przygląda z wielka, powtarzam wielka cierpliwością do niej. Ona macha ręka, bierze setki głebokich oddechów. On denerwuje ją jak malo kto. Wkurwia jeszcze bardziej :D Ale dzieki temu on na nia tak działa. Nauczyła sie domyślać słów, których On nie wypowiada na głos, gestów których On nie pokazuje.

Mają swój wspólny świat, żyją razem, znają się, ale każde z nich posiada swoje własne prywatne ''ja'', do którego sobie wzajemnie nie wchodzą. Znają granice, której nie mogą przekroczyć. To taka swoista mała wolność, ich mały swiat.

  I niech wszyscy po kolei myśla na ten temat co chcą. Ona ma to w dupie. Normalnie. Najzwyczajniej. Jako jedną z nielicznych rzeczy. Ona i tak wie swoje. Jak zawsze. I na zawsze :* .

Dodane 7 SIERPNIA 2012
22