poczułam gwałtowną, niepochamowaną i w ogóle ogóle ogóle potrzebę napisania czegoś..
notki może jakiejś.. jak się uda ?
fajnie wrócić po takiej przerwie : D
mój wieczór dzisiaj leci sobie delikatnie i niezauważalnie.. lecz bardzo miło.
bo ja na złe reaguję dobrze ! wcale nie źle.
nie ma potrzeby się kurczyć i zamykać..
mów mi dobrze, mów mi i źle.
odzywa się mój całowakacyjny pozytywizm, cieszę się : )
siedzę dzisiaj pod hasłem, a raczej fragmentem 'nigdy w życiu' bodajże.. tak, to było to
a brzmiało mniej więcej tak, iż 'są grubsze kobiety niż ja, a na pewno nigdy w życiu nie jadły tak pysznych ciastek !'
z tym, że ja zamieniłam ciastka na roladę lodową, śmietankowo-czekoladową <3
skutecznie zwinszowała mój bardzo dobry dzisiejszy nastrój.
i w ciemnym koncie rzuć na mnie urok swój
*tum tum tum tum tum tum tu tu tum, tum tum tum tum tum tum tudum tum tum tum tum tum tum tudum*
nie zapomnieć !
fryzjer. świeczki (ostatnie ogarki spaliły mi się, kiedy oodcieli prąd..) i.. a ! sklep Ady musze odwiedzić.
nie zapomnieć !
notka w zasadzie nie wyszła ale niczego nie obiecywałam. jest jak jest, a tak jak jest, jest dobrze !
żegnam i idę skoczyć do folderu z filmami, może coś wpadnie w oko.
edit : 'opublikuj swój wpis na facebooku' - yyym..