Siema, Jordan.
Jutro poniedziałek. Nie chcę poniedziałku. Chcę jeszcze dwa-trzy dni wolnego. Pragnę odpoczynku. Jestem strasznie wymęczona już tym wszystkim. Nie ogarniam nic, zupełnie nic. Mam nadzieję, że te trzy nędzne dni dość szybko zlecą i nadejdzie czwartek. Będę mogła się porządnie w końcu wyspać i śnić o czymś przyjemnym, a dokładniej kimś.