idź w przód, podkręć styl. a jak będą z Ciebie drwić to obróć ich w pył. bo masz jedną szansę i jedno życie tylko, więc

PIEPRZ TO CO MÓWIĄ i rób prawdziwy hip-hop.

poszukiwania czegoś. nie wiem co to jest ale wiem, że muszę to mieć bo inaczej zwariuję.

kurdę, chcę trochę odetchnąć od tego wszystkiego. od tej pogoni za czymś, czego nie możesz być pewien, że posiądziesz. stanąć, rozejrzeć się , nie biec ciągle po kamieniach, spojrzeć czasem pod nogi i wiedzieć na jakim gruncie stoisz.i to względne posiadanie czasu, którego tak na prawdę nie mamy. wszystko się wyklucza. pieprzyć to. coraz częściej zdaję sobie sprawę, że rzeczy materialne mnie nie cieszą. ani drogi telefon, ani markowe dżinsy, ani kurtka, której nikt nie ma prócz mnie. zadowolenie jest tylko na początku. a kiedy patrzysz na innych, widzisz, że oni tego nie mają ale są tak radosnymi osobami, które nie posiadając niczego kosztownego, a tak na prawdę mające wszystko, są prze-mega-szczęśliwi.zastanawiasz się kiedy się tak zepsułeś. kiedy zacząłeś patrzeć na świat przez pryzmat tego "ile masz i za ile to jest". a kiedy i tak już masz wszystko, zaczynasz zdawać sobie sprawę, że najważniejszym jest i tak robienie w życiu tego co się kocha. i to z osobą obok, która trzyma cię za rękę i wspiera w każdym twoim działaniu.

teraz aby do przodu, wymagać więcej od siebie i znaleźć te dwie najważniejsze rzeczy w swoim życiu. dwie miłości.

a wieczorem ciśniemy na po-pielgrzymkowe!