DAB :
Idę i myślę i nie wiem co myśleć
Myśli jak uderzenia bata ..
Brat nie ma już miłości dla mnie i mojego brata .
To zabija mnie od środka, wpędza w kompleks, gasi dumę
Że jestem człowiekiem - obdarzonym rozumem
Zwierzęciem, ni mniej, ni więcej, ale
Nie wyzbyłem się instynktów, wołam krwi na cały głos ..
Musi zabić ktoś, by żyć mogł ktoś - to jest moje motto .
W całym tym szaleństwie chodzi tylko o to
By zniszczyć swego brata własną głupotą .
Brat nie ma już miłosci dla mnie ..
JOKA :
To co słyszę wciąż w telewizji, radiu
Już nie dociera do mnie wcale ..
Znowu brat zabił brata i zabija dalej
Znowu brat zgwałcił siostrę i dalej mu mało
Znowu brat zrobił napad i wszystko się zjebało .
Powiedz mi, dlaczego media
Podają wciąż nowe przestępstwa ?
Powiedz mi dlaczego tak trudno
Patrzeć dalej niż na swoje podwórko ?
Więcej szmalu w gonitwie po szmal
Człowiek nie patrzy, że zdeptał mnie dzisiaj ..
Brat nie ma już miłosci dla mnie ..
MAGIK :
Hej Joe dokąd pędzisz z tą spluwą w dłoni ?
Czyżbyś widział to samo co oni ?
Jeden problem załatwię
Zrywam się do ciepłych krajów, znasz mnie
Jestem nieśmiertelny (jak każdy) i nic mi się nie stanie .
Widzę wszystko i wszystko boli
Może czasem lepiej zamknąć oczy ..
Lecz to ran nie zagoi ..
Bracia napiepszają się z drugimi
Bo lubią inne gówno, słuchaj no
Tak myslę, że palnę se chyba w łeb (tak się stanie)
Bo nie ma już miłosci dla mnie ..
Brat nie ma już miłosci dla mnie ..