Tak bezczelnie zabrali jej tlen, zgasili światła i odeszli z szyderczym uśmieszkiem.
Całą noc nie mogła spać, budziła się co chwile. Usnęła dopiero gdy leki zaczęły działać. Teraz już tylko w ich moc potrafi wierzyć. Spała 3 godziny, wstała i zaczęła żyć, jednak nie wiedziała co może ją jeszcze spotkać, że zacznie dziś nowe, gorsze może lepsze życie.
Ej kochana optymistą trzeba być kup sobie różowe okulary !