Zastygły mysli.. w trosce o spokój..
Zamilkły słowa..w bezsensownej grze o zbawienie..
Brudna woda obmyła brudne od spojrzeń oczy
Zaschniete chwile na policzkach...spełnia sie sen proroczy
Chwile strachu, chwile przyjemne i te o ktorych wolelibysmy zapomnieć
Przebijaja sie przez grubą skorę, przynosza ból, nie daja oprzytomnieć
Wątła wiązka promieni słonecznych, tak radosnych, tak porządanych..
Zostaje po krotkiej chwili zdławiona przez opary wspomnień niechcianych..
Szczegoły przeszłości wypalaja sie jak blizny minuta po minucie jeden po drugim
Chora dusza to i ciało spać nie może,zaspokoiloby sie choc snem,malym,niedlugim
W takich chwilach wolałbym zostawac w bezruchu
W takich chwilach wolałbym spojrzeć na blask wesołego ksiezyca
który jest tylko rozmyciem mysli ludzi ktorzy patrza prosto na niego!!
W takich chwilach..
W takich momentach..
Moja Pełna myśli głowo bądź ty przekleta...