Kraków, okropny powrót, pozdrawiam kierowcę autobusu, który przez całą noc napierał klimatyzacją przez co jestem CHORA..

Wczoraj wiejska dżampra, ha ha no i powrót koło 2 w nocy do domu, zmęczona, niewyspana, zmarznięta ogólnie to KOZAAK!

Ale w końcu się wyspałam, wstałam po 12 wypoczęta, nareszcie!

Plany na dziś? Hmm.. milion planów na sekundę, kręgle, łyżwy, basen, muzeum? Wybieram tą 5 opcję czyli zamulanko w domciu, alee jeszcze się zobaczy hi.

Tymczasem idę się ogarniać

Pogoda świetna, ostatnie 2 tygodnie wakacji a tutaj pogoda daje popalić! SŁOŃCE, WYCHODŹ W KOŃCU!

Marzy mi się jakaś woda, 30 stopnii i opalanko a tutaj leje..

+ pozdrawiam moją przyjaciółkę, która całkowicie zapomniała o moim istniniu i w najlepsze bawi się ze swoim chłopakiem, pozdro 600 

Damian