photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 SIERPNIA 2010


Ósme piętro, balkon, okno

Tam na dole bardzo mokro

Wiatr kolysze wszystkie drzewa

Gdzieś nad morzem pisknie mewa.

 

I znów cicho w dół spoglądam

Dnia lepszego wciąż wyglądam

Co dzień siedzę w swym pokoju

I nie daje mi spokoju...

 

Myśl o oknie, które czeka

Na ucieczkę, skok człowieka

Skoczę, chwilę leciec będę

Na odwagę się zdobędę?

 

Może lepiej wpaśc pod pociąg?

Może w oko wbic korkociąg?

Może podciąc sobie gardło?

Może opaśc bez tchu na dno?

 

Może podciąc sobie żyły?

Może jest ktoś tu tak miły

I zastąpi mnie w myśleniu -

Samobójstwa popełnieniu.

 

Nienawidzę codzienności,

Zbliżającej się starości,

Użalania się i jęku,

Po co ta żyletka w ręku?

 

Romantyczna jest historia

W której kuli trajektoria

Cios wymierza w moja głowę

Krew... Upadam na podłogę.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika paartyzant.