Michałówka Cup!!!
Tak właśnie lało na naszych pierwszych wspólnych zawodach...
Jak tylko zaczynał się nasz konkurs poprostu chmura się oberwała...
A tuż przed dekoracją się rozpogodziło.
Więc Polo generalnie nie chciał skakać.
Był nie do upchania...
Przed każdą przeszkodą się zatrzymywał i skakał z miejsca... :
Dlatego zamiast jechać 70 i 80 cm pojechaliśmy dwa razy 70.
I ostatecznie pierwszy przejazd jedna zrzuta a drugi na czysto i trzecie miejsce!!!
Jechało mi się baaaardzo żle ale z drugiej strony jak na Jego pierwsze zawody
w dodatku w obcej stajni to baaaardzo się cieszę że daliśmy radę skończyć oba przejazdy.
No i oczywiście wszystko na parkurze było straszne i połykało w całości ;)