to ja też, a co! <nauczycielka>
Wmawiam sobie własnie, że to żaden stres. Przecież idziemy z wiedzą, którą zdobyliśmy podczas 3-letniej nauki w gimnazjum. Mamy wolne 3 dni! a to, że trzeba wyjść na 2h, napisać jakiś test i wrócić, to dla nas norma. codziennie piszemy jakieś sprawdziany, kartkówki, tyle, że nie decydują one zbytnio o naszej przyszłości :)
podejdźmy do tego z dystansem. DAMY RADĘ! (boże, naprawdę to napisałam..)
w każdym bądź razie no stresssss... zaczynamy o 9!
PS trzymać kciuki
k <3