wiem, że to zdjęcie już było, ale nie chce mi się aparatu podlaczać i zgrywac nowych
na zdjeciu daira & ja :D luuuubimy to zdjęcie ;D
no w sumie my każde glupie zdjęcie nasze uwielbiamy, ale szczegół :D
Ogólnie to dzisiaj było całkiem nieźle. Rano wstałam zrobiłam co mam zrobić i o 15 z Siwą na garnek :D Potem jakoś się złozyło, że z Kasią stałyśmy trochę i następnie do domu pojechałam. Za jakieś pół godziny znow do Siwej dzwonie niech idzie z moją strone to była z Kasią. Ale, że zaczęło się chmurzyć to pojechałyśmy ją odprowadzić, tzn Siwą. No i jesteśmy już na Milionowie i zaczyna się pogoda fajna robić. No to dajesz na św. Anne, i chciałyśmy przez Lipie na Gaenek a potem na Dąbek :D Ale tak zaczęło lać, że masakra. To dajesz, na Lipiu jesteśmy i na Milionów jakąś polną drogą :D Ja w spodenkach, zimno jak nie wiem kurwa, ale spoko. Potem do domu dojechałam to przed 20 było i się susze :D Dopiero jakoś o 21 Suchan dzwonił z Patrykiem, żebym wyszła to wyszłam i gadaliśmy z Klemensem i nas odwiedzi <okok> Tzn, najpierw zrobiliśmy go w konia i powiedzieliśmy, że czekamy u niego koło cmentarza i niech przyjdzie tam, a ten poszedł a nas tam przecież nie było bo na Dąbku byliśmy :D To mu zadzwoniliśmy i powiedzieliśmy żę żartowaliśmy :D W ogóle to nie pamiętam z czego się tak śmialiśmy... no ale nie ważne, nie chce mi się już pisać, siema
A jutro wypadało by się zacząć pakować... haha i tak mogę się założyć że tego nie zrobię, ale szczegół XD I w czwartek się wreszcie nareszcie zobaczę z moją Darią <3 uh :*:*:* i jedziemy do częstochowy bo muszę na zakupy ;D