Policz krokodyle.
Stwierdzam,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Ze wspaniałym humorem i postanowieniem większej luźności idę ograć szeryfa i odzyskać swoją kasę
lub po prostu siąść przy stole i sluchać rozmów ludzi,których kocham.
A i dzisiejszy wieczór zapowiada się wyjątkowo.
Znajac imprezową redhead lub naszą zawodową śpiewaczkę, będzie naprawdę głośno.
A pewnemu panu, który bardzo dziś przeze mnie zmarzł obiecuję, że nie będę go ciągle przepraszać i szturchać.
No, może tylko troszkę...
Dobrze, że jeszcze mogę dziękować. :) :*
A tak w ogóle to za trzy tygodnie będę w rodzinnym mieście faceta, który posiada najpiękniejszy głos wśród wszystkich piosenkarzy.
Il regalo mio piu grande na dni ostatnie.
Prosze o kliknięcia na menela.