Foteczka jest piękna, ja wiem o tym, tak ;D a została wykonana specjalnie na potrzeby radosnej twórczości na pseudo-matematyce w celu zobrazowania stanu emocjonalno-umysłowego szanownych autorek tego oto niżej zamieszczonego dzieła: Mnie, to znaczy Szopy i Dominisi, znaczy Kiersy.
"jołmeńska pieśń o musli i bananach"
Musli jest piękne, musli jest słit.
bez musli zdechnę, więc daj je tu mi!
O ziomek, spoko, nie ma sprawy.
Tylko daj mi za to ze dwa banany!
joł ziomal joł! poczuj me floł!
bo musli z bananem jest ważne jak sranie!
joł!
Poczuję twe floł, tylko daj mi tu ją!
joł joł!
poczuj me mięntkie floł.
Joł i hał, kot mówi mrał.
czekerałt ziom end aj low maj mom.
to jest joł z bananem, co go jem na śniadanie.
bo musli i bananek zyskują wiele fanek!
dobra dobra ziomcy bomcy, aj low monik trampoponik!
Lubię dzieci, bo śmierdzą jak zgredzi!
banana mi daj, a wezmę cię w siódmy raj!
siódme raje - me marzenie!
chyba się z tobą ożenię!
tyś ma piękna, bananowa. kocham ciebie: lowa lowa!
dziękuję. to koniec publicznego ośmieszania siebie oraz swoich znajomych. dobranoc ;D
a tak w ogóle to dziekuję wam za życzenia ^^ świetni jesteście jacyś ;D