dziesiejszy dzień uważam za swój najgorszy..
martwię się o mamę, ciągle o niej myślę do tego kartkówka z matmy źle mi poszła.. :(
Jestem taka bezsilna..
Dieta dzisiaj średnio..
Próbowałam wyzycz się na ćwiczeniach i udało mi się.. 30 minut steppera, 20 minut rozciągnięć, 100 brzuszków, 15 minut skakanka..
po takim treningu byłam spocona jak świnia.. ale czułam się dobrze na jakiś czas.