Zawiodłam się, niespodziewałam się tym bardziej. No ale cóż,
muszę troche jeszcze poczekać.
Z reguły jest tak, że kiedy coś nowego się zaczyna, to inne
musi dobiec końca. Czy w tym przypadku też tak jest? Coś,
na czym zależało mi cholernie bardzo tak poprostu się ulotniło?
Zniknęło, rozpłynęło się w powietrzu. Żałuje cholernie, ale sama
nic nie zdziałam.
11/3