Szelestoszmer czystego powietrza
Dodano: 28 SIERPNIA 2010
Zgapa.
Zgapa.
Zgapa. Ale podoba mi się, i nie mogłem sobie odmówić umieszczenia tu tego zdjęcia.
Coś się zaczyna dziać. Zmieniłem pracę, idzie jesień, a zanim się obejrzę, a dwuletnia już tradycja spełni się po raz trzeci i pierwszy śnieg tej zimy przywitam w plenerze, wracając do domu.
Postanowienie na już i na nowy rok: Zapuszczam na nowo włosy. Nie umiem się połapać w tym, co mi się dzieje na głowie. Za krótko, za niedobrze i ogólnie do dupy. Nawet jak staję przed lustrem, spodziewam się zobaczyć kogoś innego niż jestem teraz. Mało tego, ni stąd, ni zowąd mijają mnie dziesiątki długowłosych facetów. Kurwa!
Mała stabilizacja zbiera żniwo. Jej łupem padło moje pisanie. Trudno mi skleić dwa sensowne wersy, i to jedyna rzecz, która mnie wyprowadza ze względnego błogostanu.
