Jak ja lubię, gdy rytm dnia wyznaczają mi przyjemne dla mnie brzmienia. Wczoraj. Rano, w czasie powrotu z pracy, wieczorem... co najmniej dwie osoby wprawiły mnie w stan łagodnie euforyczny. W drugim przypadku reakcja zanosiła się na bardziej emocjonalną, ale, kilometry odległości...
Mam nadzieję utrzymać ten stan przynajmniej jeszcze dziś. A jak się da, to jeszcze dłużej.
Lista mile łechcących mnie utworów z dnia wczorajszego:
"Awful" - Hole
"Porządek w sercu" - Stan Miłości i Zaufania
"To wszystko/This is All" - Jurij Szewczuk
"Ezoteryczny Poznań" - Pidżama Porno
i niekwestionowany lider ostatnich paru miesięcy: "Twoje oczy lubią mnie" - Strachy na Lachy