Heh jaka ja jestem głupia i naiwna.
Teraz nie mam czasu na odchudzanie, bo matura.
Pierdolenie o szopenie.
Fakt czasu mało dla siebie, ale 3 razy w tyg postaram się ćwiczyć 1h.
Już drugi tydzień jestem bez fejsa (dezaktywowałam).
Czuję się mniej sfrustrowana widokiem "idealnego" i barwnego życia moich pseudoznajomych.
Lepiej mi bez Nich.
Z mojego prawdziwego fbla też zwialam.
Tzn, zawiesiłam do maja.
Tutaj zostanę.
Będę dawać wpisy jak tylko czas mi pozwoli.
Chcę tutaj być, bo tylko tutaj jestem sobą.
Naprawiłam wagę.
Boję się wejść na nią, ale wiem, że tylko Ona mi pozwoli odzyskać kontrolę nad sobą.
Będę jadła śniadania, a w ciągu dnia mało.
BĘDĘ SILNA.