Dokończenie części czwartej. wakacyjny obóz.
Kiedy Mateusz zaczął ściągać jej majtki, cicho wyszeptała mu do ucha: "Mateusz, nie.."
- Daj się ponieść.
Odpowiedział.
Sandra już nie chciała nic mówić.
Wbiła się w Jego usta.
Mateusz ściągnął z Niej bieliznę, ona z niego też.
Rzucili ją na piasek.
Mateusz położył Ją na wodzie i zaczął całować z góry do dołu.
Sandra wypinała się w górę i w dół cicho jęcząc.
Kiedy Mateusz zatrzymał się przy brzuchu, Sandra podniosła się i powiedziała: "Nie.. Mateusz, przestań."
Chłopak przestał i zrobiła się cisza.
Sandra założyła bieliznę, ciuchy i odeszła.
Słyszała jak Mateusz ją przeprasza i woła, ale nie zwracała na to uwagi.
Po jej policzku spłynęła łza, tak bardzo tego żałowała..
Nie chciała w tym wieku stracić dziewictwa.
Przepraszam, nie zmieściło się. Mam nadzieję, że ta część też wam się podobała!;) Przepraszam, że nic tyle nie dodawałam, ale nie miałam czasu!;) Miłego dnia:*