"Wakacyjny obóz." - Część trzecia.
Dziewczyny spały zaledwie pół godziny.
Najpierw obudziła się Kamila, później Ola i Sandra.
- Dziewczyny, macie może stroje kąpielowe? Chyba nie powiecie, że nie!
Zapytała Ola.
- Ja mam.
Odpowiedziała Kamila.
- I ja też.
Odpowiedziała Sandra.
- No to co? Przebieramy się i idziemy na basen! Przydałoby się poznać kogoś nowego, nieprawdaż?
-Dodała Ola.
- A no racja!
Krzyknęły hurem Sandra i Kamila.
Bez zastanowienia, każda po kolei poszła się przebrać w strój kąpielowy.
Na końcu była Sandra, więc wyjęła ze swojej szafeczki strój kąpielowy jedno-częściowy i ruszyła w stronę łazienki.
Szybko się przebrała, założyła japonki, włosy spięła w koka, założyła okulary przeciwsłoneczne i wyszła z łazienki.
- No, to idziemy.
Powiedziała Sandra, a następnie wszystkie ruszyły w stronę basenu.
W basenie było już około sześćdziesięciu ludzi. Chłopaki i dziewczyny. Widać było, że każdy się polubił.
Sandra okulary założyła na głowę, ściągnęłamjaponki i weszła z dziewczynami do basenu.
- Jezu, jaka cieplutka woda!
Powiedziała Sandra, a Kamila z Olą pokiwały głową.
Sandra oparła się o basen, tak, że tylko wystawała Jej głowa, nagle ktoś pociągnął Ją za nogę i zanurkowała.
Szybko rzuciła okulary za siebię i zaczęła pływać.
Po kilku minutach wynurkowała się i zaczęła się rozglądać.
Za nią stali trzej chłopcy.
- Fajnie było?
Powiedział jeden z nich i wszyscy się zaśmiali.
- Uwierz, że nie!
Zaśmiała się Sandra i delikatnie dźgnęła Go palcem w brzuch.
- Będziesz mi szukał okularów, bo nie wiem gdzie się podziały!
Dodała Sandra.
- Nie ma sprawy.
Odpowiedział jeden z Nich.
- Ja jestem Mateusz, to jest Łukasz, a to Karol. Wszyscy mamy po szesnaście lat.
- Miło mi. Ja jestem Sandra i mam piętnaście lat.
Delikatnie się uśmiechnęła.
- W którym pokoju jesteś?
- Jestem z dwiema koleżankami. Olą i Kamilą, w pokoju dziesięć. Właśnie tutaj płyną.
Dziewczyny szybko podpłynęły do nas i zaczęła się rozmowa.
Trochę się powygłupialiśmy, pośmialiśmy i tak zleciały nam trzy godziny.
Aż wybiła godzina siedemnasta i było widać piękny zachód słońca.
Nikogo już nie było w basenie, tylko my.
- My jesteśmy w pokoju pięć, więc nie mamy do siebie daleko. Służymy pomocą.
Powiedział Łukasz.
Wszystkie się zaśmiałyśmy.
W moje oko wpadł Mateusz. Brunet, włosy na 'Biebera', styl miał skate. Zauważyłam jak wyszedł z basenu.
Oczy miał niebieskie i śliczną karnację. Wzrostu miał około 1,69.
'Tylko się nie zakochaj, bo to i tak nie ma sensu.. To tylko obóz, to tylko obóz!' - Powtarzała sobie Sandra w głowie.
Wszyscy wyszliśmy z basenu, wymieniliśmy się numerami i każdy ruszył do swojego pokoju.
Było już dość późno więc każdy poszedł spać.
CDN.
Patrycja.
I kolejna część za mną! Masz strasznie dużo pomysłów na to opowiadanie i straszną wenę, ale jak widać, nie mam czasu ciągle czegoś tutaj dodawać! Są wakacje i korzystam! Przepraszam, że wczoraj nic nie dodałam, ale wieczorem byłam strasznie zabiegana! Nie wiem czy później coś dodam, bo jak już wczoraj wspominałam, mam festyn! Wrócę jakoś po północy i na pewno będę strasznie zmęczona. Miłej niedzieli!:*