https://www.youtube.com/watch?v=ilw-qmqZ5zY
KOCHANI, ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA :* JUŻ NAPISAŁAM SPORO CZĘŚCI I NAPRAWDĘ ROZKRĘCIŁAM AKCJĘ! :D
Zapraszam na mojego instagrama- siemaxsiema
Oddech na karku cz. 43
5 maj
Mama zaczynała czuć się coraz lepiej, więcej jadła i co najważniejsze więcej się uśmiechała. Pomoc pani Anny, okazała się w tym przypadku niezbędna i bardzo korzystna. Serce radowało mi się kiedy patrzyłam na Małgorzatę, co prawda nie było jeszcze normalnie, ale wszystko zmierzało w dobrym kierunku. Ludzie tak narzekają na psychologów, a przecież to są osoby, które mają na celu nam pomóc, sama zastanawiam się czy nie skorzystać z pomocy eksperta w mojej obecnej sytuacji. Brakuje mi Michała, żałuję, że wszystko tak się potoczyło, jednocześnie ciesząc się, że przekonałam się prędzej a nie później jaki on jest. Muszę z trudem przyznać, że każdego dnia moje myśli krążyły wokół jego osoby. A przecież zawsze uważałam, że miłość nie istnieje. Miłość może i nie, tej prawdziwej nie ma, ale zauroczenia są, które przeważnie, jak i w moim przypadku, kończą się rozczarowaniem. Dzisiejszego popołudnia zostałam sama w domu, bo Hani udało się wyciągnąć mamę do kina. Nie miałam ochoty ani nastroju na oglądanie romansideł, dlatego zostałam w swoim pokoju i rozkoszowałam się nowo zakupioną książką. Chwile mojego relaksu i ucieczki od codzienności przerwała niespodziewana wizyta. W progu mieszkania stał Michał, minę wyraźnie miał zasmuconą. W głębi serca ucieszyłam się, że go widzę, ale mój entuzjazm szybko pohamował zdrowy rozsądek i gniew.
- Co Ty tu robisz, po co przylazłeś?- gniew wziął górę nad sentymentem.
- Nie odpisujesz, nie piszesz, nie odbierasz telefonu, co się dzieje, martwię się.
- To już nie jest Twoja sprawa- odpowiedziałam ponuro.
- Dlaczego? Co się stało, możesz mi wyjaśnić Twoje zachowanie?
- Wiesz co, myślę, że naprawdę nie mamy o czym rozmawiać- z sekundy na sekundę czułam się coraz bardziej poirytowana. Jednego dnia obłapia na mieście jakąś ślicznotkę, a później przychodzi do mnie jak gdyby nigdy nic i myśli, że wszystko będzie w porządku? Myśli, że ja nie wiem? Wiem, w dodatku widziałam na własne oczy.
- Lena, proszę- kontynuował chłopak, przytrzymując drzwi, które przed nim zamknęłam.
- Nie mamy o czym rozmawiać, mówię to po raz ostatni.
- Ale wytłumacz mi swoje zachowanie, co ja takiego zrobiłem? dopytywał widocznie zdziwiony.
- Co zrobiłeś? Niech Ci to powie ta dziewczyna, z którą spędziłeś miło czas w majówkę i pewnie nie tylko. Ale to nie jest moja sprawa, jej mydl oczy, a nie mi. Nie miałam wobec Ciebie żadnych oczekiwań, a mimo wszystko rozczarowałam się, ale mogłam to przewidzieć, przecież tacy są mężczyźni.
- Lena, to nie tak, daj mi coś powiedzieć, proszę- mówił zasmucony.
- Nie Michał, Ty już wszystko zrobiłeś. Nie będę Cię oceniać, to Twoja sprawa, mi jest tylko przykro, bo myślałam, że Ci na mnie zależało, ale widocznie źle odczytałam Twoje zamiary. Widocznie za dużo sobie wyobrażałam, a Ty nie widziałeś we mnie dziewczyny, ale koleżankę. Nieważne, ta rozmowa nie ma sensu. Cześć- odpowiedziałam i zamknęłam drzwi.
- To nie tak, Lena& proszę- mówił zza zamkniętych drzwi.
Nie wiedziałam, że ta konfrontacja wzbudzi we mnie tyle emocji. Opadłam na podłogę, zalewając się łzami.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Pływaj jak Otylia bluebird11*** coffeebean1Dzisiejszy błękit nieba :) halinamKolej i woda. ezekh114PLANETA WENUS (23.06.2025r.) xavekittyxTowaroznawstwo. ezekh114Tumiwisizm ? :-) ezekh114Łajba ? ezekh114wykorzystanie wody elmarw oleju z pierwszego tłoczenia keris