Wszystko tak samo cz. 63
Dopiero po chwili orientuję się, że powiedziałam to na głos. Rozglądam się po lesie. Po lewej stronie drzewa rosną w większych odległościach od siebie. Mrużę oczy. Widzę coś za nimi. Skręcam w lewo. Idę przez około 5 minut i dochodzę do skraju lasu. Przede mną rozpościera się jezioro. Woda jest czysta, tafla gładka, niczym powierzchnia lustra. Podchodzę bliżej i kucam przy brzegu. Zanurzam rękę. Woda wcale nie jest aż taka zimna. Po prawej stronie zauważam pomost. Kilka minut później siedzę na nim, mocząc stopy w wodzie. Wyciągam telefon. Ikonka z kopertą miga, przypominając o kilkunastu nieodebranych wiadomościach. Wzdycham. Chyba jednak powinnam je przeczytać. Otwieram je po kolei.
Kochanie, przepraszam, porozmawiajmy
Skarbie, gdzie jesteś?
Błagam
Wybacz mi, nie chciałem.
W moich oczach pojawiaj się łzy. Czytam dalej.
Ali, gdzie jesteś, martwię się.
Ali, musimy porozmawiać
Dobranoc, Ali
Ali, samotny spacer do lasu o 5 nad ranem to chyba nie jest dobry pomysł.
Otwieram szeroko oczy.
Jestem z ciebie dumny, że sama odkryłaś to urocze miejsce.
Rozglądam się. Po kilku sekundach wychodzi z lasu. Patrzy na mnie i wzrusza ramionami, jakby chciał powiedzieć: Przepraszam, ale musiałem cię śledzić. Rusza w moją stronę. Odwracam głowę i wpatruję się w taflę jeziora, dopóki chłopak nie podejdzie. Jest blisko, jednak nie siada obok mnie, tylko staje za mną. Opiera swój tors o moje plecy i przytula mnie mocno. Po moim policzku spływa samotna łza. Nie wiem ile czasu tak siedzimy, ale w końcu chłopak się ode mnie odsuwa. Siada obok i patrzy na mnie.
-Odkryłem to miejsce na mojej pierwszej wycieczce. Nikomu o nim nie powiedziałem, chciałem, żeby to była tajemnica, coś osobistego o czym nikt nie wie.
-Filip, dlaczego za mną szedłeś?- posyłam mu pytające spojrzenie.
Chłopak patrzy na mnie przepraszająco.
-Chodzę rano biegać, nie mogłem spać. Wychodząc z domku zobaczyłem cię, jak wchodzisz do lasu. Bałem się, że chcesz zrobić coś głupiego, po tych wszystkich wydarzeniach. Martwiłem się.
Kiwam głową, nic nie mówiąc. Siedzimy w milczeniu. Chłopak nagle kładzie swoją dłoń na mojej i zaczyna przesuwać po niej palcem wskazującym. W stronę nadgarstka& Potem wraca, do paznokci.
-Ja jestem w związku.
-Wiem- odpowiada, jednak nie zaprzestaje wędrówki po mojej dłoni.
-Jestem z nim szczęśliwa.
-Rozumiem- nie patrzy na mnie.
-I&
cdn.
Priim
Inni zdjęcia: wykorzystanie wody elmarw oleju z pierwszego tłoczenia kerisŁawki wymieniono. ezekh114Gimnastyka wodna bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24