https://www.youtube.com/watch?v=5j1RCys4R0g
Kochani, proszę o komentowanie. Podoba się opowiadanie, zaciekawiło Was? :)
Labirynt cz.2
Następnego dnia przyjaciele spotkali się idąc do szkoły. Nie zamierzali udawać, że zapomnieli o wczorajszej dość tajemniczej sytuacji.
- Cały wieczór myślałam o tym kluczu. Myślę, że powinniśmy znaleźć miejsce, które on otwiera- powiedziała Laura.
Filip również myślał o podarunku od nieznanej kobiety, lecz nie podzielał zdania przyjaciółki. Uważał, że powinni odpuścić i nie zaprzątać sobie tym głowy. Laura była zdeterminowana, nie chciała rezygnować z odgadnięcia tajemnicy, była ciekawa co miała napotkana kobieta na myśli. Zmiana życia, nic nikomu nie mówić? No i najważniejsze- słowo różana. Dziewczyna nie wiedziała czy chodzi o zapach pudełka, czy może o coś więcej.
Dzień nastolatkom mijał jak każdy inny. W szkole starsi koledzy z nich szydzili, że są samotnikami, a czas mijał bardzo wolno. Podczas lekcji matematyki Laura napisała do przyjaciela liścik.
"Już wiem, Różana! Ta ulica nieopodal parku. Musimy tam pójść!"
Po szkole przyjaciele udali się na ulicę Różaną. Laura była podekscytowana, natomiast Filip patrzył na całą tę sytuację sceptycznie.
- Jakaś kobieta w parku podchodzi do nas, wygląda inaczej, jest przestraszona, daje mi jakiś klucz, bredzi jakieś głupoty, a Ty chcesz dalej w to brnąć? Nie podoba mi się to wszystko. Idę tylko dlatego, że nie chcę, abyś sama się w coś plątała- mówił chłopak.
- Coś czuję, że nie pożałujesz- odpowiedziała dziewczyna.
Gdy dotarli na ową ulicę stali przed kilkunastoma budynkami mieszkalnymi.
- No proszę, chcesz chodzić do każdych drzwi i otwierać je po kolei? Laura, opamiętaj się.
Dziewczyna nie dawała za wygraną. Nie słuchała narzekań przyjaciela. Wiedziała, że ten klucz na pewno nie jest od drzwi mieszkalnych, ponieważ jest zwyczajnie za duży. Przyjaciele przeszli wzdłuż całą ulicę. Byli zmęczeni. Nastawiona optymistycznie nastolatka zaczynała wierzyć w słowa przyjaciela, że to wszystko jest bez sensu. Kiedy już traciła nadzieję, że uda jej się dotrzeć do tajemniczego miejsca, pod swoimi nogami zauważyła kartkę, na której była narysowana strzałka.
- Widzisz Filip? Widzisz to samo co ja? Nie możemy zrezygnować! Chodźmy jeszcze kawałek!- krzyknęła.
Chłopak podążył za przyjaciółką, zgodnie ze wskazówką. Idąc przed siebie i rozglądając się, nagle zobaczyli po lewej stronie jakieś stare ruiny.
- To tam! Te ruiny to koniec ulicy Różanej, musimy tam pójść! - powiedziała dziewczyna.
Przyjaciele udali się w stronę ruin. Sytuacja, w której się znaleźli była niecodzienna, wokół nie było żadnych ludzi, co jeszcze bardziej ich intrygowało. Miejsce, do którego dotarli przerażało ich, a jednocześnie fascynowało. Nawet Filip, który początkowo był przeciwny, odczuł zaciekawienie i ekscytację. Nastolatkowie z zainteresowaniem krążyli wokół ruin. Intrygowało ich co to za miejsce oraz po czym pozostałością jest to gruzowisko. Nagle Laura odnalazła coś, co zakończyło ich poszukiwania. Przyjaciele dotarli do białych drzwi. Wyglądały one magicznie, błyszczały i pachniały nowością. Bardzo ich to zdziwiło, jednak bardziej przejęci byli czy to od nich jest posiadany klucz. Filip wyciągnął z różowego pudełeczka klucz i włożył go do drzwi. Pasuje- krzyknął i przekręcił. Otworzył drzwi i oślepił ich blask.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg