"Na śmierć i życie" cz. 7! Zapraszam! :)
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/172999576/na-smierc-i-zycie-cz-7.html
Swoje opowiadania możecie wysyłać na maila:
W mojej głowie cz. 30
-Pora wracać do pracy- mówi z grymasem Ella.
-Tylko proszę, skończ z tymi przezwiskami- mówię, kiedy znów znajdujemy się w windzie.
-Ale pan B. jest super, prawda?- Posyła mi szeroki uśmiech i wyciąga przed siebie dłoń z uniesionym do góry kciukiem.
Przewracam oczami.
Na pewno lepsze niż Jules, myślę.
2007
-O mój Boże- szepczę, a dłoń wędruje do moich ust, zasłaniając je. Tak jakbym chciała zagłuszyć żałosny jęk, który wydobywa się z mojego gardła.
-Jules! W końcu się pojawiłaś!- krzyczy Magnez i zbliża się do mnie, a czujne oko kamery, którą trzyma w dłoni wypala w mojej twarzy niewidzialne piętno. Czuję jak piecze i pozostawia po sobie bliznę na moim ciele.
-Jak się bawisz, Jules?- pyta inny chłopak.
Dlaczego oni wszyscy wypowiadają moje imię z drwiną? Dlaczego to tak boli?
Ktoś łapie mnie z tyłu za ramiona i popycha do środka. Zamykają się za mną drzwi, a ja nie jestem w stanie nic zrobić. Nie dlatego, że ktoś mi nie pozwala, trzyma siłą, ale dlatego, że stoję otępiała i wpatruję się w trzech chłopaków, których kojarzę ze szkoły, a którzy patrzą się na mnie i śmieją się. Ze mnie.
Boże, chcę umrzeć.
Magnez dalej trzyma wysoko podniesioną kamerę, kiedy jego znajomy podchodzi do mnie i głaszcze mój policzek. Czuję jak moje nogi drżą niebezpiecznie.
Tylko nie upadnij, tylko nie upadnij, myślę gorączkowo. To upokorzyłoby mnie jeszcze bardziej.
-Cudownie, że wpadłaś- mówi chłopak, a jego dłoń ześlizguje się na mój biust.
Przerażona, robię krok do tyłu. I kolejny. A potem następny, aż wpadam plecami na ścianę. Czuję jej przyjemny chłód, kiedy jego dłoń zatrzymuje się na mojej talii.
-Nie- szepczę, spoglądając w jego oczy.
Jego źrenice są rozszerzone, a białka przekrwione. Dociera do mnie, że jest naćpany. Zapewne jak Magnez i ten trzeci. Pewnie tak jak wszyscy na tej imprezie.
Dławię się łzami, które spływają po moich policzkach przez otwarte usta prosto do gardła.
-Nie- powtarzam, ale mój głos jest słaby.
A Magnez dalej nagrywa. Spoglądam w stronę trzeciego chłopaka. Nie kojarzę go ze szkoły. Posyłam mu przerażone spojrzenie, ale stoi z rękoma w kieszeniach i z uśmiechem na twarzy.
cdn.
W.W.G
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery