Co zrobić kiedy nasz przyjaciel się od nas oddala?
Notka bardzo osobista, dlatego prosiłabym o komentarze, gdyż naprawdę potrzebuję pomocy.
Czasami tak w życiu bywa, że jedni ludzie przychodzą, a drudzy oddchodzą. Jednak nigdy nie powinno się do grupy osób odchodzących zaliczać przyjaciół, prawda? Co zrobić jeśli nasze relacje nie są takie jak dawniej? Czy tylko jedna strona, która może i bardziej zawiniła, powinna się starać? Czy może dwie osoby powinny wyjść z inicjatywą?
Czy warto wówczas kierować się cytatem: "Nigdy nie walcz o przyjaźń. O prawdziwą nie musisz, o fałszywą nie warto".
Ja wiem, że to nie jest przyjaźń zaliczana do grupy fałszywych, a może tylko mi się tak wydaje?
Wiem, że nie jestem święta, żaden człowiek przecież nie jest, ale czy warto walczyć o coś, co może z góry jest przekreślone? Wierzę, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny i wszystko dzieje się po coś, może czas zamknąć pewien rozdział, a otworzyć następny? Jak widzicie jestem rozdarta, nie jest to łatwy temat i myślę, że niektórzy z Was mogli się spotkać z podobnym problemem. Liczę na Wasze komentarze.
Julka.