W mojej głowie cz. 23
2007
Kiedy wpadam do domu jestem tak podekscytowana, że mam ochotę skakać z radości. Czuję radość, że w końcu będę mogła poczuć się jak prawdziwa nastolatka.
Wbiegam po schodach na górę, prosto do mojego pokoju. Zamykam starannie drzwi i opieram się o nie. Nie mogę pozbyć się głupiego uśmiechu z twarzy. Spoglądam na moje dłonie, które lekko drżą.
Czy Hannah powiedziała, że podobam się Thonemu?! Nigdy nie podobałam się żadnemu chłopakowi. Czy to możliwe?!
Nie wiem, ile czasu spędzam w swoim pokoju myśląc intensywnie nad wszystkim, co się dotychczas pojawiło w moim życiu, kiedy słyszę na podjeździe samochód mamy. Charakterystyczny dźwięk silnika ściąga mnie na werandę, gdzie spotykam mamę niosącą torby z zakupami.
-Och, córeczko, cześć- wita się ze mną, próbując posłać mi uśmiech, ale wychodzi z tego niezadowolony grymas.- Jak ci minął dzień? Mike jest u siebie?
Biorę z jej rąk ciężkie pakunki i wnoszę je do kuchni.
-Mike wyszedł. Ja też idę dzisiaj na imprezę.
Spoglądam jak wyraz zmęczonej twarzy mamy zmienia się diametralnie. W jej oczach lśni ciekowość.
-Och?
Nie mogę powstrzymać się przed szerokim uśmiechem.
-Jest taki jeden chłopak&
-Och!- Widzę, że ma ochotę klasnąć w dłonie, podbiec do mnie i przytulić. Nie wiem co ją powstrzymuje, bo sama mam też ochotę to zrobić.- Chłopak powiadasz?
-Thony Brent- tłumaczę ściszonym głosem jakbym bała się, że ktoś nieodpowiedni mnie usłyszy.
-Ten Brent?!- piszczy mama.
Przysięgam, odkąd tata poinformował nas o swojej wyprowadzce nie widziałam jej tak szczęśliwiej. I to sprawia, że dostaję nową energię.
-Tak, ten sam, który jest najcudowniejszym chłopcem w szkole-mówię i zaraz dodaję szybko, starając się uspokoić mój podekscytowany głos:- Tak mówią inne dziewczyny, oczywiście.
Mama podchodzi do mnie szybko i obejmuje ramieniem. Czuję się tak dobrze, będąc blisko niej i wdychając jej zapach. Dawno nie czułam się tak rozluźniona.
-Córeczko, tak się cieszę. Kiedy go poznam?
Patrzę na nią, rumieniąc się.
-Mamo- jęczę.- Zaprosił mnie na imprezę. Właściwie nie on, ale jego przyjaciółka.
-Musisz wyglądać zjawiskowo.
-Mamo!
cdn.
W.W.G