Jak radzić sobie ze strachem?

Jak radzić sobie ze strachem?
Wielu z nas ma swoje dziwne fobie, lęki, z którymi często nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Co zrobić, by im sprostać? Najważniejsza jest nasza psychika i nastawienie. Musimy chcieć coś zrobić ze swoim strachem i być pewnym dział, które będą zmierzać ku zmniejszeniu naszego lęku. We wszelkich obawach duże znaczenie ma nasza podświadomość. Co mam na myśli? Chociażby lęk przed ciemnością- nie boimy się samej ciemności, boimy się tego, co może się w niej znajdować. Mimo iż nic nie ma w naszym domu, pokoju, na ulicy, mówimy sobie, że zaraz może coś wyskoczyć albo że ujrzymy coś, czego byśmy nie chcieli zobaczyć. Wmawiamy sobie wiele rzeczy, które tylko nas pobudzają. Co jest najważniejsze w takiej sytuacji? Tłumaczenie samemu sobie, że jesteśmy sami, że nic tu nie ma. Bicie naszego serca się uspokoi, będziemy spokojniejsi.
Innym sposobem radzenia sobie ze strachem jest jego stopniowe pokonywanie. Tę metodę objaśnię na konkretnym przykładzie.
- Ktoś zaciął się raz w windzie albo ma nieprzyjemne wspomnienia, boi się jej. Samo patrzenie na windę przywołuje go o dreszcze. Metoda małych kroków pozwala mu się oswić z windą. Pierwszym zadaniem w tej sytuacji jest spokojnie popatrzenie na windę, być może dotknięcie drzwi kabiny lub przycisku przywołującego. Kolejnym etapem może być patrzenie jak winda jedzie albo wejście do niej. Samo wejście, krótka chwila, po której będziemy mogli windę opuścić. Jeżeli dana osoba będzie zdecydowana może następnym razem pozostać w niej dłużej albo przejechać się jedno piętro. Czasami samo zobaczenie obiektu naszego strachu z bliska, pozwala się z nim zapoznać i zmniejszyć nasz lęk. "Nie taki diabeł straszny jak go malują". Ta metoda małych kroków może nam pozwolić zapoznać się z każdym obiektem, który naprędza nam strachu, ale i w tym wypadku ważna jest podświadomość i psychika- musimy tego chcieć i być zdeterminowanymi. Pamiętajcie- każdy lęk da się pokonać, trzeba chcieć i w to wierzyć!
(Żeby było Wam łatwiej... to od dziecka mam pewien lęk, niektórzy z Was może wiedzą co mam na myśli. Póki co nie jestem w stanie tego lęku przełamać, ale wiem, że kiedyś będę musiała i spróbuję, bo bardzo chcę się tego strachu pozbyć!)
Nie jest łatwo żyć w lęku, dlatego trzeba działać, by żyło się nam lepiej.
A Wy, macie jakieś metody na walkę z lękiem? Podzielcie się, z chęcią poczytam :)

Julka.