Na śmierć i życie, cz. 3! Zapraszam! http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/172965692/na-smierc-i-zycie-cz-3.html
Dodać dzisiaj kolejne nadesłane do mnie opowiadanie czy na razie dodawać te, które umieszczane są codziennie? :)
W mojej głowie cz. 21
Tym razem nie tańczę, tylko rozglądam się nerwowo za przyjaciółką. Kiedy nigdzie jej nie widzę, kieruję się w stronę wyjścia. Jest zirytowana dzisiejszym wieczorem. Potrzebuję odetchnąć świeżym powietrzem.
Wychodzę przed klub, mijam długą kolejkę ludzi, czekającą na wejście do środka. Kieruję się na parking. Nie ma tu dużo ludzi, więc wdycham chłodne nocne powietrze ze spokojem.
-Nikt ci nigdy nie mówił, że nie jest bezpieczne przebywać samemu w takich miejscach?- Drgam nerwowo, słysząc niski głos Anthonyego.
-Śledzisz mnie?- pytam, chcąc opanować dreszcze na ciele.
Mimo iż oświetla nas jedynie słaba lampa, widzę jak mruży oczy i przygląda mi się z ustami zaciśniętymi w jedną linię.
-Coś ci zrobił tamten facet?
Marszczę brwi.
-Robert?
-Kiedy go zobaczyłaś, uciekłaś do niego z niezadowolona miną. Potem odeszłaś od niego zła. Coś ci zrobił?
-Zaraz! Uważasz, że to przez niego przestałam& przestałam z tobą tańczyć?
Anthony kiwa wolno głową jakby to było oczywiste. Jego spojrzenie przez cały czas jest czujne. Jest poważny.
-A tak nie było?
Wybucham głośnym i niekontrolowanym śmiechem. Mam ochotę złapać się za brzuch i turlać po zimnym asfalcie parkingu. Jak wariatka!
-Widzisz w tym coś zabawnego?- pyta, kiedy powoli się uspokajam i tylko cicho chichoczę.
-Ależ oczywiście!- Na jego pytające spojrzenie odpowiadam:- Wszystko!
-Może jaśniej?
-Ty i tak tego nie zrozumiesz- mówię przestając się całkowicie śmiać.
-Chcę wiedzieć tylko, czy wszystko z tobą w porządku. Wydajesz się taka&
-Jaka?
-Inna- tłumaczy. Nie wydajesz się tą samą osobą, którą znałem w przeszłości.
Robię dwa kroki do przodu, stając przed nim z wyciągniętym przed siebie palcem wskazującym. Stoimy blisko siebie. Zadzieram delikatnie głowę, żeby spojrzeć w jego zielone tęczówki.
-Ty nigdy mnie nie znałeś- syczę. Za to ja ciebie zdążyłam już poznać.
-Naprawdę?- w jego głosie słyszę drwinę, która dodaje mi odwagi. Skąd ta pewność?
-Znam takie typy jak ty.
-Może pomyliłem ci się z twoim kolegą. Robertem, tak?
cdn.
W.W.G
Inni zdjęcia: Drops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezle