Na śmierć i życie, cz. 3! Zapraszam! http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/172965692/na-smierc-i-zycie-cz-3.html
część czterdziesta pierwsza
Po kąpieli poszłam z Alexem położyć się na łóżku. Nieustannie byłam przytulona do jego piersi. Jego ręka wedrowała po moich włosach, co jakiś czas owijał pojedynczy kosmyk wokół palca.
Uwielbiałam jak bawił się moimi włosami. Był wtedy taki delikatny, czuły i spokojny.
-Zostaję z tobą na noc- oświadczył.
-A Jess?
-Pojechała do rodziców. Śpij, kotek. Kocham Cię- odgarnął moje włosy i złożył pocałunek na mojej skroni.
-Ja ciebie też.
Zamknęłam oczy...
*
Rano Alex zrobił mi śniadanie do łóżka. Oczywiście nie zapomniał o mojej ulubionej zielonej herbacie. Cały ranek spędziliśmy w łóżku rozmawiając o życiu, wspominając dawne czasy a także nie obyło się łaskotania. Jedynym miejscem, w którym Alex ma łaskotki jest broda, zawsze gdy dotykałam tamto miejsce, brał głowę w dół i akurat brodą przytrzymywał moją dłoń na swojej klatce piersiowej.
-Chcę jechać dzisiaj do ojca- powiedziałam stojąc przed szafą- Pojedziesz ze mną?
-Oczywiście, już nigdy nie pojedziesz tam sama- ukazał mi swój idealny uśmiech. Odwróciłam się do niego, stał pare kroków za mną.
Położył dłonie na moich biodrach i przyciągnął do siebie. Nachylił się nad moją szyją i tradycyjnie rozpoczął wędrówkę pocałunków. Jego ciepłe usta w połączeniu z moją wrażliwą skórą to wybuchowa mieszanka doznań. Szczególnie, że moja skóra jest najwrażliwsza akurat na szyi i mam odruch na dotyk w tamtych miejscach.
-Oj no weź! Alex!- zachichotałam- Muszę się ubrać!
Nie potrafiłam wyrwać się z jego objęć.
-Nie krępuj się, przecież dla mnie możesz chodzić bez ubrań. Takim widokiem to bym nie pogardził, kotek.
Jeszcze mocniej przyciągnął mnie do siebie. Palcami muskał moją nagą skórę. Zakreślał na niej ósemki, delikatnie szczypał i masował.
-Jestem pewna, że jak wyjdę na ulicę, to inni faceci też by nie pogardzili.
-To co? Masz tam jakiś sweter?
Wyjrzał za moje ramie i wpatrywał się w otwartą szafę. Kręcąc głową podeszłam do półki i wyjęłam czerwoną sukienkę.
koniec
Ola