PRZEMOC
Kiedyś z uśmiechem na twarzy mówiłam o Tobie dobre słowo, dziś z płaczem uciekam od huku Twojej ręki.
Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości.
Zwyciężajcie nienawiść miłością, nieprawdę - prawdą, przemoc - cierpieniem.
Przemoc wobec ciała zabija też duszę.
Gdy doświadczasz przemocy, koncentrujesz się na ucieczce. Kiedy zaczynasz przekraczać krawędź, a życie oddala się od ciebie w nieunikniony sposób, jak łódź odpływająca od brzegu, mocno trzymasz się śmierci, niczym liny, która cię pociągnie, i odfruwasz, mając tylko nadzieję na wylądowanie z dala od miejsca, w którym się wcześniej znajdowałaś.
Lepiej być pełnym przemocy, jeśli tkwi ona w naszym sercu niż przywdziać szatę jej braku, by ukryć własną niemoc.
Nikt nie może nakazać miłości ustawowo. Nie można jej rozkazywać ani pochlebstwami namówić do służby. Miłość należy do siebie samej, głucha na błagania i niewzruszona wobec przemocy. Miłości nie można negocjować. Jedynie miłość jest silniejsza od pożądania i jest jedynym prawdziwym powodem oparcia się pokusie. Są tacy, którzy twierdzą, że przed pokusą można się zabarykadować w domu. To ci sami, którzy sądzą, że zabłąkane pragnienia można wypędzić z serca jak przekupniów ze świątyni. Może można, jeśli dniem i nocą myślisz o swoich słabych punktach, nie patrzysz, nie wąchasz, nie marzysz.
Człowieka można przemocą ugiąć, ale nie można go zniewolić.
A więc niebo jest tylko z pozoru takie piękne i szczęśliwe w swym granacie, błękicie, złocie i srebrze? Zatem Kosmos jest po prostu taki sam jak nasza Ziemia? Jest w nim piękno i radość, ale też smutek i gniew, nienawiść i przemoc, prawda i fałsz&