http://www.youtube.com/watch?v=y5WyBbC9o5I
Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnieniem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.
Śniłeś mi się dzisiaj, było tak jak kiedyś, aż zatęskniłam i tak mnie w dołku od tego ścisnęło, że obudziłam się w najmilszym momencie. Wiedziałeś, że można tęsknić przez sen? Ja tęsknię.
Prześcieradło pod nami upajało się naszym potem, światło dnia wycofywało się spomiędzy żaluzji, jej skóra była stworzona dla moich dłoni, jej żebra i boki Bóg stwarzał z myślą o moich ramionach, jej uda były fantastyczne, ale dopiero splecione z moimi tworzyły absolutną całość. Nuciliśmy na dwa głosy wielką pieśń miłosną, wygadywaliśmy na dwa szepty strzeliste plugastwa, upiory mojej samotności opuszczały mnie raz na zawsze (...).
Na koniec pozostała między nami tylko cisza.
Bycia z tobą nigdy nie uważałem za coś niewłaściwego. To jedyna dobra rzecz, jaką zrobiłem. Ty jesteś jedynym dobrem w moim życiu.
Uśmiechnął się drwiąco. Modelowy uśmiech drania.
Zrobiłbym dla ciebie wszystko, nawet gdybym miał sprzeciwić się własnej naturze. Dla ciebie wyrzekłbym się wszystkiego, co posiadam, nawet duszy. Jeżeli to nie jest miłość, nie umiem zaofiarować ci niczego więcej.
A teraz, kiedy już cię mam, przeraża mnie jedynie myśl, że znów mógłbym znaleźć się w takiej sytuacji. Że znów z całej siły mógłbym cię pragnąć i nie mieć nadziei na to, że to pragnienie można zaspokoić. Cała należysz do mnie, aniele. Nie pozwolę, by cokolwiek to zmieniło.