photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Czarownica roz. 2 cz. 1
Dodane 15 PAŹDZIERNIKA 2014
943
Dodano: 15 PAŹDZIERNIKA 2014

Czarownica roz. 2 cz. 1

http://www.youtube.com/watch?v=lq7dJ25Japs

 

 

 

Czarownica

Nic nie trwa wiecznie, jednak nieszczęścia ciągną się latami.

Czarownica Część II Z jednego więzienia w drugie


Jestem więźniem Stosu. Nigdy nie przestałam nim być i nigdy się od tego nie uwolnię. Nazywam się Wiktoria Janowiec, a moje życie to piekło.
Rok dwutysięczny przyniósł ogromne zmiany. W końcu powoli wkraczamy w dwudziesty pierwszy wiek. Nowy rząd postanowił  wyprać brudy poprzedniego, co między innymi wiązało się z likwidacją Stosu. Tak właśnie ja i garstka ludzi, którzy przeżyli to samo piekło, zostaliśmy uniewinnieni i opuściliśmy więzienie, chociaż tak naprawdę, już nigdy nie będziemy mogli nazwać się wolnymi ludźmi. Zbyt wiele złego nas spotkało.
Niektóre rany prowadzą nas prosto do śmierci, z reszta jesteśmy w stanie wygrać, wrócić do pełni sprawności fizycznej. Jednak po każdej walce zostają ślady, blizny, które nie pozwalają nam zapomnieć o przeszłości. Najokropniejsze z nich niszczą naszą psychikę, doprowadzają do szaleństwa, nie pozwalają żyć.
Są rzeczy, których nigdy nie będziemy w stanie wymazać z pamięci. Jednym z takich obrazów, który na zawsze utkwił w mojej głowie, są twarze ludzi, którzy znaleźli mnie w celi. W ich oczach widziałam przerażenie, strach i obrzydzenie. Najmłodszy z trzech mężczyzn, stojących w drzwiach do mojego świata, po prostu zwymiotował. Drugi przybrał kolor ściany, na tle której stał jak wryty, wytrzeszczając oczy ze zdziwienia. Trzeci krzyknął z przerażenia i schował się za szarym murem. Wtedy nie potrafiłam zrozumieć tych reakcji. Prawdę mówiąc były mi obojętne. Teraz, z perspektywy czasu, wiem, że to, co zobaczyli, było najprawdopodobniej najgorszym koszmarem, jaki kiedykolwiek ich nawiedził. Jestem pewna, że podobnie jak ja, nigdy nie zapomną momentu, kiedy otworzyły się ciężkie, metalowe drzwi do celi numer trzynaście. Leżałam wtedy na podłodze, w cuchnącej, lepkiej kałuży własnych odchodów. Nie byłam w stanie się poruszyć, od wielu dni nic nie jadłam. Jęczałam tylko po cichu, męczona drgawkami i omamami, z trudem oddychałam. Błądziłam we mgle. Stałam na granicy dwóch światów. Nie miałam żadnego wpływu na to, po której stronie upadnę.

Cdn.

 

Tajemniczy

Komentarze

sobkinsxdd Możesz podać link do pierwszego rozdziału?
15/10/2014 17:02:55

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel