Wiara w lepsze jutro cz. 33

http://www.youtube.com/watch?v=pB-5XG-DbAA

KOCHANI, PRZYPOMINAM, ŻE DZISIAJ!!! MIJA TERMIN NADSYŁANIA PRAC KONKURSOWYCH! :)

JEŻELI SĄ JESZCZE OSOBY, KTÓRE NIE NADESŁAŁY SWOJEJ NOTKI PRZEMYŚLENIOWEJ, TO BARDZO PROSZĘ KIEROWAĆ JĄ NA ADRES:

OPOWIADA[email protected]

Wiara w lepsze jutro 33

Kiedy w miarę się uspokoił i opanował nerwy, a chwilę to trwało. Spokojnie podeszłam do niego i usiadłam na kanapie w salonie.
-Jestem Ci winna wyjaśnienia
-Słucham, opowiedz mi co tak naprawdę zrobił Ci ten szmaciarz
-Nie jest to dla mnie łatwe
-Wiem, ale podejrzewam, że jutro jak przyjdzie psycholog nie puścisz pary z ust
-Masz rację, ale obiecaj mi jedno, że nie pójdziesz i nie zrobisz mu krzywdy
-Najchętniej bym go wykastrował
-Damian nie chcę, żebyś zrobił cokolwiek na własną rękę
-Okej
-Zaczęło się jak wprowadziłam się do matki od ojca alkoholika miałam z nim niezłe piekło, przyszedł i zaczął się do mnie dobierać nakryła nas wtedy moja matka i myślałam, że dał sobie siana jednak grubo się pomyliłam. Kiedy pewnego dnia mama wyszła do pracy pierwszy raz zrobił to ze mną dosypał mi czegoś do herbaty i w ten sposób mógł robić z moim ciałem co tylko chciał. Po tym zdarzeniu uciekłam nie miałam dokąd pójść dlatego przyszłam do Ciebie. Dalej wiesz co się działo nasza ucieczka, policja i te sprawy. Sądziłam iż mnie tutaj nie znajdą i tego dnia jak zobaczyłeś mnie nagą w pokoju to doszło drugi raz do gwałtu. Za każdym razem się broniłam, jednak miał to gdzieś i był jeszcze bardziej brutalny i agresywny. Moja matka twierdzi, że sama go sprowokowałam i stąd podejrzenia, że się puszczam.
-Już ja sobie z nim porozmawiam nie będzie Cię frajer tak traktował
-Obiecałeś mi coś
Moje prośby były daremne wyszedł trzaskając drzwiami. Zostałam sama, rozpłakałam się jak mu o tym wszystkim powiedziałam w głębi duszy cieszyłam się, że wyrzuciłam to z siebie. Jak pomyślałam o konsekwencjach swojego czynu przestało być wesoło.
Damian
Szybko udało mi się odnaleźć hotel, w którym mieszkał ten gnojek. Dowiedziałem się od recepcjonistki jaki jest numer jego pokoju, mocno się zdziwił jak zobaczył mnie pod drzwiami. Nie panowałem nad sobą po tym co zrobił Melanii musi ponieść zasłużoną karę.
-Co Ty tu robisz? Jesteś nowym pocieszycielem ten dziwki?
-Jak mogłeś ją tak skrzywdzić jesteś zwykłym zboczeńcem. Czym sobie kurwa zasłużyła?
-Uważaj na słowa swoją drogą na Twoja lalunia jest świetna w łóżku polecam Ci ją na przyszłość niezła dupa
-Przegiąłeś
Puściły mi nerwy i przywaliłem mu w ryj zasłużył sobie zaczął się szarpać i uderzył mnie w nos więc powaliłem go na podłogę i skopałem. Nie miałem litości w tamtym momencie mógłbym go nawet zabić. Kiedy miałem wychodzić podniósł się i mi oddał dwa razy mocniej nie wytrzymałem kopnąłem go między nogi i poszedłem stamtąd jak najszybciej. W pół godziny dotarłem do domu i zastałem zapłakaną Melanię w salonie.
-Ej co jest?
-Martwiłam się o Ciebie, jak Ty wyglądasz chodź przemyję Ci to
-Nic mi nie jest on się powinien martwić o siebie
-Co mu zrobiłeś?
-Przeprowadziłem męską rozmowę jak facet z facetem nie przejmuj się
-Zobaczysz będzie z tego niezły dym
Przyniosła wodę utlenioną i zdezynfekowała wszystkie rany i poprzyklejała kilka plastrów. Mimo wszystko wyglądałem strasznie.
-Dziękuje
-Nie ma za co drobiazg
-Z tego Andrzeja to skończony dupek
-Możesz nie wymawiać przy mnie tego imienia?
-Dobrze jak się trzymasz?
-Doszłam już trochę do siebie na dniach powinno być lepiej
-Zgłaszasz to na policję?
-Nie wiem jestem zmęczona pójdę się położyć
-Okej
Tak na serio to było mi jej szkoda ta dziewczyna dużo wycierpiała w życiu i zamierzam jej pomóc. Czeka ją jeszcze jutrzejsza rozmowa z panią psycholog ciężko znosi te spotkania muszę delikatnie poprosić, żeby tak nie naciskała.

cdn.

Magicznyswiatopowiadan

FANPAGE